Impreza
Jak widać wszyscy z mojego powodu poszli na tą imprezę, która była zorganizowana przez Toby'ego. Odbywała się ona w pobliskiej knajpie. Była ona średnich rozmiarów, a jej wnętrze było w stylu klasycznym. Kiedy weszłam razem z Chris'em wszyscy zwrócili na nas uwagę, ale dla mnie to się nie liczyło. Ważne było, że byłam z nim, z tym którego kocham. W tamtej chwili tylko on się liczył.
Niestety organizator imprezy zepsuł cały czar, podchodząc i mówiąc do nas. Wtedy przypomniałam sobie w jakim celu przyszłam na tą zabawę. W głowie cały czas miałam to, co mówiła mi Blair.
Jak to mówią ..Trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej" . Po około dwóch godzinach nawet ja dobrze się bawiłam. Dobrze, że Kat i Chris byli tam razem ze mną. W połowie imprezy zjawił się tajemniczy i nieoczekiwany gość. Tylko nieliczne osoby go znały i jak się okazało mój chłopak też go znał...
-Nie przedstawisz mnie? - Gość zwrócił się do Chris'a, co mnie zdziwiło.
-Nina poznaj mojego brata Ian'a.
-Hej, miło mi Cię poznać. - Co prawda nie byłam pewna swoich słów, ale nie chciałam być nie miła. Wysunęłam nieśmiało dłoń w kierunku nowo zapoznanego chłopaka wymuszając delikatny uśmiech. Chłopak zmierzył mnie z góry do dołu, a na jego twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech po czym uścisnął moją dłoń dodając po chwili.
-Mi również.
Co chwilę zerkałam na Ian'a, ale nie dlatego, że mi się podobał tylko ciągle się na mnie patrzył. Trochę mnie to krępowało jednak przyznam, że miło się robi, gdy mężczyzna ci obcy nie może oderwać od ciebie wzroku, a co jak co, ale Ian brzydki nie jest. Wysoki brunet z zaczesaną grzywą do góry o śniadej karnacji i fioletowych oczach, które mieszały się z czarnym. Styl ubioru miał dość poważny jednak z nutką szaleństwa. Może to wydawać się dziwne, ale było coś w nim, co mnie pociągało. Po minie Chris'a można było zauważyć, że nie jest zadowolony z tego, że jego brat się pojawił, ale nie wiedziałam dlaczego.
Godzina 2 w nocy.
Chris odprowadził mnie do domu. W drodze próbowałam się czegoś dowiedzieć o Ian'ie, ale nie na każde pytanie dostawałam odpowiedź.
-Ile on ma lat?
-22
-Jakie są wasze relacje?
-Nie za dobre.
-Dlaczego?
-Musimy o tym rozmawiać?
-Jak nie chcesz to nie. Powiesz kiedy będziesz chciał.
-Nie złość się. Po prostu nie lubię o tym rozmawiać.
-Dobrze.
Chwilę później już byłam w domu. W głowie mieszały mi się myśli związane ze zemstą na Toby'm, a jednocześnie ciekawość o co chodzi z Chris'em i Ian'em. Niebawem leżałam w łóżku i zasypiałam.
Sen był dziwny i to bardzo...
Niestety organizator imprezy zepsuł cały czar, podchodząc i mówiąc do nas. Wtedy przypomniałam sobie w jakim celu przyszłam na tą zabawę. W głowie cały czas miałam to, co mówiła mi Blair.
Jak to mówią ..Trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej" . Po około dwóch godzinach nawet ja dobrze się bawiłam. Dobrze, że Kat i Chris byli tam razem ze mną. W połowie imprezy zjawił się tajemniczy i nieoczekiwany gość. Tylko nieliczne osoby go znały i jak się okazało mój chłopak też go znał...
-Nie przedstawisz mnie? - Gość zwrócił się do Chris'a, co mnie zdziwiło.
-Nina poznaj mojego brata Ian'a.
-Hej, miło mi Cię poznać. - Co prawda nie byłam pewna swoich słów, ale nie chciałam być nie miła. Wysunęłam nieśmiało dłoń w kierunku nowo zapoznanego chłopaka wymuszając delikatny uśmiech. Chłopak zmierzył mnie z góry do dołu, a na jego twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech po czym uścisnął moją dłoń dodając po chwili.
-Mi również.
Co chwilę zerkałam na Ian'a, ale nie dlatego, że mi się podobał tylko ciągle się na mnie patrzył. Trochę mnie to krępowało jednak przyznam, że miło się robi, gdy mężczyzna ci obcy nie może oderwać od ciebie wzroku, a co jak co, ale Ian brzydki nie jest. Wysoki brunet z zaczesaną grzywą do góry o śniadej karnacji i fioletowych oczach, które mieszały się z czarnym. Styl ubioru miał dość poważny jednak z nutką szaleństwa. Może to wydawać się dziwne, ale było coś w nim, co mnie pociągało. Po minie Chris'a można było zauważyć, że nie jest zadowolony z tego, że jego brat się pojawił, ale nie wiedziałam dlaczego.
Godzina 2 w nocy.
Chris odprowadził mnie do domu. W drodze próbowałam się czegoś dowiedzieć o Ian'ie, ale nie na każde pytanie dostawałam odpowiedź.
-Ile on ma lat?
-22
-Jakie są wasze relacje?
-Nie za dobre.
-Dlaczego?
-Musimy o tym rozmawiać?
-Jak nie chcesz to nie. Powiesz kiedy będziesz chciał.
-Nie złość się. Po prostu nie lubię o tym rozmawiać.
-Dobrze.
Chwilę później już byłam w domu. W głowie mieszały mi się myśli związane ze zemstą na Toby'm, a jednocześnie ciekawość o co chodzi z Chris'em i Ian'em. Niebawem leżałam w łóżku i zasypiałam.
Sen był dziwny i to bardzo...
Cio tak krótko ? :(
OdpowiedzUsuńJej ! Ian mam nadzieję że będzie fajny :)
No i że Chris jednak będzie chciał o nim pogadać bo jestem naprawdę ciekawa jego postaci i charakteru i wgl xD
ja nie mogę jaki nie ogarnięty komentarz xD
JA CHCĘ SZCZEGÓŁY ZEMSTY NA TOBY'M !
No i ten sen... Ej musisz przerywać w takim momencie ?!
Ja chcę już następny rozdział...
Pisz szybko kolejny pozdrawiam i zapraszam do siebie :
http://cornersee.blogspot.com/
http://historiadamaris152.blogspot.com/
Heeeej :*
OdpowiedzUsuńChciałam poinformować o 10 rozdziale Corner'a :D
Zapraszam :
http://cornersee.blogspot.com/
Pozdrawiam
hej ! to znowu ja ;)
OdpowiedzUsuńChciałam zaprosić cię na 11 rozdział Corner'a
http://cornersee.blogspot.com/
życzę miłej lektury i liczę na twoją szczerą opinię.
Pozdrawiam
hej chciałam cię zaprosić na 12 rozdział Corner'a ;)
OdpowiedzUsuńhttp://cornersee.blogspot.com/
liczę na twój komentarz
Pozdrawiam i życzę weny przy pisaniu twojego bloga :*
Zapraszam na 13 rozdział Corner'a :D
OdpowiedzUsuńhttp://cornersee.blogspot.com/
Pozdrawiam i liczę na twoją opinię.
+ pisz szybciej następny rozdział xD